Broniewski

Władysław Broniewski urodził się 17 grudnia 1897 roku w Płocku, zmarł 10 lutego 1962 w Warszawie. Polski poeta i tłumacz z języka niemieckiego, rosyjskiego. Jako uczeń szkoły średniej działał w organizacji niepodległościowej. W 1915 wstąpił do Legionów Polskich, walczył na froncie I wojny światowej. W 1918 rozpoczął studia filozoficzne na Uniwersytecie Warszawskim, wkrótce jednak powrócił do wojska i jako oficer wziął udział w kampanii polsko – bolszewickiej 1919 – 1921, w której został odznaczony za waleczność.
Po zakończeniu wojny kontynuował studia filozoficzne. Potem zbliżył się do lewicy, pracował jako sekretarz Nowej Kultury. W 1925 roku wydał debiutancki tomik „Wiatraki”, oraz wraz z S. R. Standem i W. Wandurskim biuletyn poetycki pt. „Trzy salwy – manifest poezji proletariackiej”. Sekretarz redakcji Wiadomości Literackich w latach 1925-1936. Redaktor lewicowej „Dźwigni” i „Miesięcznika Literackiego”, aresztowany za działalność komunistyczną.
W latach 1940-1941 przebywał w sowieckim więzieniu, następnie pracował w ambasadzie RP w Kujbyszewie. Należał do armii generała W. Andersa, walczył także na Bliskim Wschodzie gdzie wydał patriotyczno-żołnierski zbiór wierszy „Bagnet na broń” (1943) i”Drzewo rozpaczające” (1945). W okresie międzywojennym napisał m.in. tomiki: „Dymy nad miastem” (1927), „Troska i pieśń” (1932), poemat „Komuna Paryska” (1929), skonfiskowany przez cenzurę. Po wojnie tomy liryków a także utwory polityczno-propagandowe („Słowo o Stalinie”, 1949). Tłumacz rosyjskiej poezji i prozy.

Władysław Broniewski: „Targowisko”

Płacz, moja muzo piękna,
pocieszycielko strapionych!
Oto mi serce pęka
w dalekich i obcych stronach.

A przecież to myśmy pierwsi
Winkelriedy pośród narodów
we własne zebrali piersi
ostrze wrażego pochodu.

Wyją wkoło nas hieny,
wzmaga się gwar targowiska
ale nikt nie odgadnie ceny
naszej krwi i naszego nazwiska.

Runą jedne potęgi,
inne przytłoczą nam piersi
a my sięgniemy po Księgi
które uczą życia i śmierci.

I z Świtezi wyłonią się toni
zatopieni rycerze i grody
i Dzwon zadzwoni
aby słyszały narody
i przyjdą, i ziemię odmierzą
zmartwychwstałe wojska…